Kaczyński chce armii zbrojnej… duchem. Co on opowiada?!

Prawdę mówiąc, by ośmieszyć polityków PiS nie trzeba wiele wysiłku. Wystarczy pozwolić im mówić. Zwłaszcza w obliczu wojny na Ukrainie niektóre słowa lider PiS brzmią… groteskowo. 

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na przykład dziś w Zawichoście Jarosław Kaczyński apelował o obronę patriotyzmu. Dzięki armii o „sile duchowej i moralnej”.

– Musimy być silni poprzez rozbudowę i uzbrojenie naszej armii. Poprzez siłę duchową i moralną Wojska Polskiego jesteśmy bezpieczni i bardzo o ten aspekt dbamy – perorował Kaczyński. Przekonując przy okazji, że demokratyczna opozycja chce… Polskę rozbroić. – Trzeba bronić patriotyzmu. Niestety wcześniej ludzie, którzy byli u władzy nie dbali o nasz kraj. Polska musi być silna, zjednoczona i my o to zawsze zabiegamy i dbamy. Niestety w Polsce jest opozycja, która chce nas rozbroić jeżeli wygra najbliższe wybory – ostrzegał lider PiS.

Ciekawe, czy on w to naprawdę wierzy? Czy gada tak, by po prostu gadać?