Paweł Miter ujawnia: Jak ludzie to ludzie z CBA okradli Józefa Matkowskiego

– Jeśli siąść do wszystkich akt, jeśli połączyć osoby, a udaje nam się już docierać i niektóre osoby skłaniać do rozmów, jeśli to wszystko połączyć, to wychodzi z tego taki modus operandi, gdzie zarzut działalności w grupie przestępczej dla nich [CBA] powinien być absolutnym minimum – pisze Paweł Miter.

– Wyszedł wątek, jak to ludzie z CBA okradli Józefa Matkowskiego bohatera rzekomej korupcji w Sądzie Najwyższym. Okradli go z działki wartej kilkanaście mln złotych, działki wykorzystanej do 3 operacji specjalnych, okradli go też z lokaty na Cyprze rękoma człowieka powiązanego z CBA – tak wynika z zeznań na aktach jednej ze spraw – dodaje Miter.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Obecnie przed wrocławskim sądem trwa zresztą proces w tej sprawie, gdzie te wątki bardziej lub mniej się przebijają. Ale trwa też śledztwo z przyjętą kwalifikacją przekroczenia uprawnień, ale i korupcji urzędniczej, zawiadamiającym był Józef Matkowski, bo czuje się on przez CBA Wąsika i Kamińskiego oszukany, a także okradziony przez ludzi z CBA, to on – nikt inny już w historii CBA takiej nie miał – ma umowę z tą służba, tajną o numerze DEWD ZDR-Wr-0-11/09, poz. 00-9, gdzie zapewniano go, że jeśli dojście do utraty majątku będzie miał wypłacone odszkodowania – ujawnił dziennikarz.

– CBA nie zaprzecza istnieniu tej umowy, wiemy o niej dzięki mailom, jakie mamy. Zawarcie tej Umowy prawnicy oceniają, jako kryminał CBA, ona nie miała prawa powstać, a jednak powstała. Tu także pojawiają się te same osoby, jest i Artur Chodziński – zeznający na sprawie Matkowskiego, są i maile, pokazujące, jak ustawiają i wpływają na wrocławską prokurator (tu trwa śledztwo o którym pisałem kilka dni temu, gdzie ta prokurator ma status pokrzywdzonej, ma opinię rzetelnej i nieugiętej śledczej, też była tu atakowana przez Gmyza swego czasu, śledztwo z terminem do 28 stycznia) wpływać mieli też na komornika, aby blokować egzekucje – podsumowuje Paweł Miter.