Kaczyński chce rewanżu. I nie cofnie się przed niczym

Nie możemy mieć złudzeń, że po wyborczej klęsce PiS stanie się normalną, demokratyczną partią. Wprost przeciwnie: Kaczyński chce rewanżu. A działacze marzą o powrocie do władzy i… bezkarności.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– PiS w opozycji nie cofnie się przed niczym, co uzna za potencjalnie skuteczne, czyli osłabiające drugą stronę. Nie będzie, bo być nie może w przypadku tego ugrupowania, żadnych moralnych wzdragań. PiS nigdy nie uzna, że skoro żyjemy pod tym samym niebem, to nie możemy wciąż prowadzić wojny na wyniszczenie. Stale będzie nam proponował logikę „kto kogo” załatwi, zniszczy, codzienną zimną wojnę domową – pisze Katarzyna Lewica na łamach portalu NaTemat.pl.

– Na dodatek podstawową emocją, jaka będzie potężnieć w szeregach PiS, będzie rewanżyzm – chęć wzięcia odwetu za utratę władzy i wpływów. To – oraz strach przed byciem rozliczonymi – będzie polityków PiS napędzać. Furia, agresja, kłamstwo i manipulacja – taki będzie PiS w opozycji, na inny PiS nie ma co liczyć. Mejza i Matecki staną się czołowymi figurami tegoż ugrupowania, a antydemokratyczny kurs PiS zostanie utrzymany i wzmocniony – dodaje dziennikarka.

Utrata władzy przez PiS w istocie niewiele zmienia. Partia Kaczyńskiego dalej zachowuje się jak polityczna mafia. Myśląca tylko o własnych korzyściach.