Bajki Kaczyńskiego. Nie wierzą w nie nawet zwolennicy PiS

Gdzie awantura, tam i Jarosław Kaczyński. Szef PiS pojawił się 31 grudnia w siedzibie TVP na Placu Powstańców Warszawy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W opublikowanej z tej okazji rozmowie, Kaczyński zagrzewał swoich zwolenników do… mobilizacji. – Jesteśmy w trakcie walki – przekonywał.

– Nie jest to moment szczególnie łatwy, ale ta walka w ogóle z natury trudna, bo działamy w konfrontacji z przeciwnikiem, który po prostu nie przestrzega żadnych reguł. Który odrzucił prawo. Który odrzucił konstytucję – opowiadał człowiek, który przez osiem lat faktycznie trząsł Polską. Wbrew jakimkolwiek normom konstytucyjnym.

Biorąc pod uwagę, że pod budynkiem TVP nie pojawił się niemalże nikt, to trudno nie odnieść wrażenia, że Kaczyński już nikogo nie potrafi przekonać. Nawet wśród swoich najbardziej oddanych zwolenników.

I trudno jest się temu dziwić.