Powinien to oddać! To pieniądze wyrzucone w błoto!

Czarne chmury zbierają się nad głową Antoniego Macierewicza. Niemalże z każdym dniem wychodzą na jaw kolejne, bulwersujące kulisy „prac” tzw. podkomisji smoleńskiej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dziś media poinformowały, że prawdziwą fortunę Macierewicz zapłacił argentyńskiemu prawnikowi Louisowi Moreno-Ocampo. Niegdyś prokuratorowi Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.

Moreno-Campo miał zająć się sprowadzeniem wraku prezydenckiego Tupolewa do Polski. Umowę z jego firmą zawarł osobiście Antoni Macierewicz – informuje portal Wirtualna Polska.

Atgentyński prawnik za swoje usługi policzył sobie całkiem słono. Za jego usługi 297 255 zł (ok. 80 tys. dolarów). A wrak polskiego samolotu do kraju nie wrócił.

Źródło: Wirtualna Polska