Wieś wierzyła Kaczyńskiemu. A teraz są zdziwieni

Przez Polskę przetaczają się protesty rolników wymierzone w rząd Donalda Tuska. Który sprawuje władzę raptem od grudnia. Najwyraźniej protestujący nie dostrzegają niedorzeczności swoich działań.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Pamiętamy z jakim entuzjazmem bili brawo prezesowi Kaczyńskiemu w Kadzidle, gdzie na wiecu przedwyborczym w 2019 r. obiecywał im nowe dopłaty: 100 zł na każdą świnię i 500 zł na krowę. W lipcu 2022 r., gdy Unia przyjmowała preferencyjne dla Ukrainy zasady wwozu jej towarów obszar Kaczyński zapewniał rolników, że na imporcie zboża z Ukrainy nie stracą – przypomniał Leszek Miller na łamach “Super Expressu”.

– Jedynie Tusk przestrzegał, że to się źle dla nich skończy. Ale wtedy (a kto wie, czy nie do tej pory) wieś ślepo wierzyła w kłamstwa Kaczyńskiego – przypomniał były premier.

Jest jak zwykle. Kaczyński i jego ludzie narobili bałaganu, Tusk musi sprzątać.