– Kiedy wiosną 2022 roku były wiadomości o niekontrolowanym przepływie zboża przez granicę, my zaproponowaliśmy projekt ustawy o ochronie polskiego rolnictwa: korytarzach tranzytowych i kaucji. Reakcja PiS? Projekt przeleżał 1,5 roku w zamrażarce – ujawnił Krzysztof Paszyk z PSL.
– To właśnie rok 2022 był kluczowy w związku z zasypaniem magazynów zbożowych ukraińskim, chłodni warzywami i owocami mrożonymi z Ukrainy. Wtedy nic z tym PiS nie zrobiło. Mało tego, minister Kowalczyk mówił: „rolnicy, nie sprzedawajcie tego zboża” – dodał.
– PSL otrzegało o niekontrolowanym napływie zbóż z Ukrainy, i nie tylko, bo także innych produktów rolno-spożywczych już w kwietniu 2022 roku. Alarmowaliśmy rząd PiS, ale ówczesna władza nie podejmowała żadnych działań.
Można więc powiedzieć, że rolnicy cierpią przez Kaczyńskiego.