Minister Bartłomiej Sienkiewicz złamał zapisy umowy koalicyjnej?!

Dziennikarze są wściekli na Sienkiewicza. Okazuje się, że do Telewizji Polskiej oraz do Polskiego Radia wraca coraz więcej ludzi którzy wspierali przez osiem lat PiS, osób, które uczestniczyły w kampaniach nienawiści wobec Platformy Obywatelskiej, samego Donalda Tuska. Tymczasem zapisy umowy koalicyjnej, którą podpisał Tusk, wprost mówią o rozliczeniach w mediach:

“Bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników musi zostać nazwane i rozliczone. Bez rozliczenia patologii i przestępstw poprzedniej władzy nie ma i nie będzie sprawiedliwej i praworządnej Polski. Konstytucyjna zasada, że wszelkie działania władz publicznych muszą się mieścić w granicach prawa i znajdować w nim oparcie będzie fundamentem zarówno procesu rozliczeń, jak i działań rządu utworzonego przez Koalicję.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przede wszystkim:

– pociągniemy do odpowiedzialności konstytucyjnej odpowiedzialnych za usiłowanie bezprawnej zmiany ustroju państwa, za naruszanie Konstytucji i ustaw oraz łamanie praworządności, za upartyjnienie instytucji publicznych, za sprzeniewierzanie środków publicznych i za ich bezprawne, niecelowe i niegospodarne wydatkowanie;

– w obszarach wymagających szczegółowego i transparentnego zbadania powołamy odpowiednie sejmowe komisje śledcze;

– doprowadzimy do rozliczenia przez niezależną prokuraturę i niezawisłe sądy wszystkich osób winnych:

a) przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez urzędników i innych funkcjonariuszy publicznych, a także nakłaniania do takiego działania;

b) sprzeniewierzenia środków publicznych na cele partyjne i osobiste;

c) nepotyzmu w instytucjach publicznych i spółkach Skarbu Państwa oraz korupcji politycznej, w tym powoływania się na wpływy;

d) zorganizowanego systemu siania nienawiści w mediach rządowych i innych środkach masowej komunikacji skierowanego przeciwko obywatelom, działaczom opozycji i organizacji pozarządowych;

e) wykorzystywanie środków i instytucji publicznych takich jak media i spółki Skarbu Państwa do wpływania na decyzje wyborcze społeczeństwa;

f) fałszerstw dokumentów i fałszerstw urzędniczych.” – brzmią zapisy umowy.

A co robi minister Sienkiewicz? Pozwala by do mediów wracali ludzie PiS i dalej siali nienawiść.