MAP kapituluje, zamieszanie z obsadzeniem rady nadzorczej PKP trwa. Tusk wkroczy do gry?

Minister Budka nie poradził sobie z problemem obsadzenia rady nadzorczej PKP. Spółka wróci pod nadzór Ministerstwa Infrastruktury. Sprawa ma jednak drugie dno – chodzi o walkę potężnej grupy wpływu, która chciała mieć swoich ludzi zarówno w radzie jak i zarządzie. Według naszych informacji będzie tu interweniował premier Donald Tusk, który ma dość konfliktów wokół kolei.

Do PKP chce się dostać grupa ludzi, którzy nie powinni się tam znaleźć z powodu swojej przeszłości. Po tym jak ujawniliśmy pewne fakty związane z próbami obsadzenia rady nadzorczej i zadaliśmy Ministerstwu Aktywów Państwowych kilka pytań o skład, została podjęta w trybie nagłym decyzja o oddaniu nadzoru nad spółką do Ministerstwa Infrastruktury a wybór członków rad wstrzymano.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sprawa PKP może się okazać dla koalicji demokratycznej bardzo trudna – mowa o wpływowych politykach i stojących za nimi biznesmenach. Dlatego w sprawie tej ma interweniować premier Donald Tusk.