Rząd Tuska rozliczę w kolejnych wyborach, ale będę go kontrolować. Teraz daje mu kredyt zaufania!

– Rząd Donalda Tuska rozliczę z obietnic wyborczych w kolejnych wyborach parlamentarnych. W ostatnich, oczekiwałam od Niego tylko jednego. ODSUNIĘCIA PiSu od władzy. Dlatego w kampanii wyborczej dałam Mu zielone światło na wszystkie obietnice służące osiągnięciu tego celu. Bo tylko kretyn zapomina, że 15.X nie odsuwaliśmy od władzy polityków, odsuwaliśmy od władzy bandytów. Którzy nie tylko niszczyli 8 lat naszego życia, ale przez 8 lat niszczyli cały dorobek wolnej Polski – pisze słusznie jedna z internautek.

– I tylko kretyn nie dostrzega, że Donald Tusk nie tylko robi porządek w Polsce, robi porządek w całej Europie. Dlatego mam wywalone na wszelkie infantylne i pozbawione kardynalnego kontekstu podsumowania stu dni. Bo od stu dni budzę się spokojniejsza, sto razy szczęśliwsza i mogłabym tak przez kolejnych sto… Ale 15.X niczego nie skończyliśmy. Dopiero zaczęliśmy. Bo nikt za nas nie odbije samorządów, nie zablokuje ucieczki klakierów Putina do Europy i nie oczyści Belwederu z kołtunerii, obłudy i bezwstydu..

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Dopiero wtedy włączę zegar dla Donalda Tuska. I nie mam watpliwości, że jako genialny, polityczny sprinter i jeszcze lepszy długodystansowiec, zdąży przed czasem – podsumowuje internautka.