Co za żenada. Mazurek świetnie zarabia w RMF, więc bierze w obronę Balawajdera

Obrzydliwe! Robert Mazurek broni Balawajder i Sołtysa, bo to z nimi ustalał szczegóły swojego gwiazdorskiego kontraktu. Ile zarabia w RMF? Nie wiadomo, ale pecunia non olet.

Robert Mazurek wziął w obronę Marka Balawajdera i Tadeusza Sołtysa z RMF, bo osobiście nie spotkał się z takimi sytuacjami, wątpi, bo przecież wybuchłby wielki skandal i w ogóle to anonimy. Dodajmy, że sam posiada w RMF kontrakt gwiazdorski i nie ma, uwaga, bezpośredniego szefa! Nie wiem jakie standardy komunikacji stosuje Mazurek w pracy, ale wulgaryzmy, które usprawiedliwia, stanowią naruszenie godności czyli najważniejszego z dóbr osobistych. To po pierwsze. Po drugie nie jest pomiatanym reporterem newsroomu, tylko dziennikarzem z ugruntowaną pozycją zawodową, który przyszedł do radia na zupełnie innych zasadach. Mimo tego uważa, że powinien się wypowiadać jako gość na uczcie u Nerona na temat tego, jak cesarz traktuje niewolników, gdy dobre towarzystwo opuści pałac – napisał Jan Pawlicki.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.