Borys Budka przedstawił dowody świadczące o tym, że w tym największym polskim koncernie w ostatnich latach dosłownie przepalano publiczne pieniądze. Wydając choćby krocie na wycieczkę, która… się nie odbyła.
Brzmi to nieprawdopodobnie, ale Orlen wydał 550 tys. zł na zorganizowanie wycieczki, która ostatecznie nie doszła do skutku. A pieniądze przepadły.
– Tak organizowali swoje wyjazdy, że nie potrafili nawet przewidzieć, że na przykład kontrahent zmieni zdanie. I cóż, chyba 550 tysięcy trzeba było wydać, mimo że nikt nigdzie nie poleciał, bo zarezerwowali sobie prywatnego jeta i hotele – powiedział Budka.
Brak słów. Po prostu.