Sasin broni Kamińskiego. Lepiej by już milczał…

Fot. YT
Fot. YT

Słynny „człowiek wpadka” PiS, czyli Jacek Sasin zajął się obroną Mariusza Kamińskiego. Wczoraj były szef MSWiA wyzywał przewodniczącego sejmowej komisji śledczej Dariusza Jońskiego. – Jest pan świnią – powiedział Kamiński, wywołując skandal.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Dziś jego zachowanie zaczął usprawiedliwiać Jacek Sasin. – Byłem już, że tak powiem, „przesłuchiwany” przez tę komisję i trzeba mieć naprawdę żelazne nerwy, żeby wytrzymać to, co wyprawia tam przewodniczący Joński i ci członkowie komisji, którzy reprezentują dzisiaj większość parlamentarną – stwierdził były wicepremier.

– To pytanie, które wczoraj pan poseł Joński sformułował, było wyjątkowo chamskie i ta reakcja pana ministra Kamińskiego była jak najbardziej zrozumiała – ocenił Sasin (…) Jest taka kategoria jak pytania insynuacyjne i właśnie myślę, że to pytanie taki cel miało. Miało poniżyć świadka – dodał Sasin.

Najwyraźniej zdaniem Sasina „świństwem” jest już sam fakt, że polityk PiS musi się tłumaczyć posłom ze swoich działań.