Sikorski mocno podsumował władzę PiS. Ludzie Kaczyńskiego nie chcieli tego słuchać!

Podczas dzisiejszego sejmowego expose Radosław Sikorski trafnie podsumował „efekty” rządów PiS dla pozycji międzynarodowej Polski. Bilans naprawdę jest katastrofalny. – Sojusz ideologiczny z proputinowskimi populistami. Afera wizowa. (…) Demontaż MSZ jako centrum kreującego politykę zagraniczną – mówił Sikorski.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Niechęć do Niemiec była pochodną niechęci do Zachodu w ogóle, który poprzednia władza przedstawiała dokładnie tak, jak czyni to kremlowska propaganda, nie jako przestrzeń prawa i rządów obywatelskich, ale jako źródło moralnej zgnilizny zagrażającej Polakom – przypominał Sikorski.

Jego słowa były tak ostre, że politycy PiS zrobili wiele, by nie pojawić się na sali obrad. Co nie umknęło zresztą uwadze Sikorskiego.

– Nie ma dziś ich z nami [premierów PiS], bo premier Szydło, która z KPRM wyprowadziła unijną szmatę, dziś z obrzydzeniem służy w jewro-parlamencie, a panie marszałku, proszę o usprawiedliwienie nieobecności posła Morawieckiego, bo on dzisiaj ma coś ważniejszego do roboty, mianowicie, jak rozumiem, jest w drodze do Budapesztu na kolejny sabat proputinowskich nacjonalistów – zauważył.