Tusk mocno podsumował Kaczyńskiego. Nowogrodzką zamurowało

Fot. Internet
Fot. Internet

Z każdym dniem potężnieje kryzys Prawa i Sprawiedliwości. Partia wyraźnie ma problem co zrobić z oskarżeniami dotyczącymi Funduszu Sprawiedliwości.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Z informacji jakie przeniknęły do mediów wynika co najmniej, że ten kierowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości Fundusz był źle zarządzany. Przy czym jest to najbardziej delikatne określenie całej afery. Bo wydaje się już przesądzone, że sprawa skończy się w prokuraturze.

I nikt nie ma też wątpliwości, kto w ostatecznym rachunku ponosi odpowiedzialność, za to w jaki sposób dysponowano olbrzymimi pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości. – Upadek stulecia? 35 lat temu zostać wybranym przez naród senatorem „Solidarności”, skończyć jako ojciec chrzestny ziobrowego Funduszu Solidarności. Trudno upaść niżej, Jarosławie – podsumował to Donald Tusk.

Nowogrodzką zamurowało. Oni naprawdę nie wiedzą co powiedzieć. Publiczny wizerunek tak Zjednoczonej Prawicy jak i samego Kaczyńskiego legł właśnie w gruzach.