Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka – mógłby sobie westchnąć Jacek Kurski. Wszystko wskazuje bowiem na to, że jego partyjna kariera została w nagły sposób wyhamowana. Jeśli nie wprost zniszczona.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wszystko przez konflikt Kurskiego z bliską współpracownicą Jarosława Kaczyńskiego, Janiną Gross. Ta w odwecie miała przekazać szefowi PiS nagranie kompromitujące Kurskiego.
Były już szef TVP, po zwolnieniu jednego z szefów lokalnych oddziałów stwierdził, że nie zmieni decyzji. I „nikt go do tego nie może zmusić ani odwołać, nawet sam Jarosław Kaczyński”.
Na efekt nie musiał długo czekać. – Dzisiaj nie ma w kierownictwie partii tematu wejścia Jacka [Kurskiego – przy W24] do rządu – powiedział portalowi Onet jeden z najważniejszych polityków w kierownictwie PiS.
Smuteczek.