Wynagrodzenia w szkołach niższe niż minimalna pensja krajowa, przez Czarnka

Przemysław Czarnek z PiS ma kolejne poważne problemy. Czy ten wychowany przez księdza nieudolny minister edukacji mści się na nauczycielach za swoje porażki edukacyjne, podobnie jak Kaczyński?

Otóż okazuje się, że nauczyciele będą zarabiać mniej niż wynosi minimalna pensja krajowa. Cel tego działania jest oczywisty: obniżenie poziomu nauczania do takiego poziomu, żeby PiS wychował sobie wyborców, ludzi nieświadomych praw ekonomii rządzących krajem. W ten sposób Kaczyński i jego partia będą dalej manipulować społeczeństwem.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Obniżenie wynagrodzenia nauczycieli poniżej minimalnej krajowej pensji spowoduje dalsze odchodzenie ich z zawodu a więc pogorszenie poziomu nauczania i kolejne braki w szkołach. Już dzisiaj brakuje pedagogów a będzie jeszcze gorzej.

Czarnek, najgorszy minister edukacji w historii tego kraju, nie tylko zapomniał o pensjach ale mógł to zrobić celowo – aby ludzi dalej ogłupiać i uniemożliwiać dostęp do wiedzy. A brakuje przede wszystkim matematyków, czyli osób, które mogą nauczyć dzieci skąd się biorą pieniądze. Jak wiadomo powszechnie, pieniądze i dobrobyt są bowiem owocami pracy, jednak PiS chce nauczyć ludzi, że z… zasiłków. Wychowywanie pokolenia zależnego od państwa to produkowanie wyborców Kaczyńskiego.

Ogłupianie społeczeństwa może też pomóc Rosji w realizacji planu usunięcia Polski z Unii Europejskiej…