Miliony dla swoich. Czyli PiS przygotowuje się na klęskę

Nieunikniona katastrofa Zjednoczonej Prawicy w zbliżających się wyborach parlamentarnych powoduje, że jej działacze robią wszystko, by jak najwięcej pieniędzy uszczknąć z państwowej kasy. W ciągu ostatnich miesięcy wszyscy widzimy idące w miliony złotych transfery do instytucji (ale też i pojedynczych osób!) związanych z PiS.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Media co rusz donoszą o milionach złotych dla „swoich”, przekazywanych różnymi drogami. Np. poprzez „fundacje”, które pozakładali działacze Zjednoczonej Prawicy lub ich krewni czy znajomi. Np. bulwersująca w ostatnich dniach sprawa fundacji Polska Wielki Projekt, która otrzymała od resortu edukacji 5 mln zł na zakup od Ministerstwa Aktywów Państwowych zabytkowej willi na Mokotowie – pisze Karolina Lewicka na łamach portalu NaTemat.pl.

– Inny kanał: nagrody. Np. kierownictwo ministerstwa finansów, odpowiedzialne za Polski Ład, otrzymało w ubiegłym roku 15 mln zł nagród. Dalej: reklamy. Rząd ogłasza się tam, gdzie potrzebuje ulokować państwowe pieniądze, np. w przedsiębiorstwach Tadeusza Rydzyka. Za promocję służby wojskowej telewizja Trwam otrzymała od MON 700 tys. zł – dodaje dziennikarka.

– Aż do wyborów trwać będzie ów drenaż publicznej kasy, a im bliżej jesieni, tym większa będzie łapczywość – podsumowuje Lewicka.

Tak wygląda schyłek rządów partii, której szef zapowiadał, że „do polityki nie idzie się dla pieniędzy”. Teraz widzimy, jak naprawdę to wygląda.