Skandal w Licheniu.
Po premierze filmu Tomasza Sekielskiego „Tylko nie mów nikomu” sporo kontrowersji wzbudził przypadek księdza pedofila z Lichenia. Do sprawy odniósł się ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, autor „Księża wobec bezpieki na przykładzie archidiecezji krakowskiej”, pierwszej i najgłośniejszej książki dot. współpracy duchownych z komunistycznymi służbami.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Film @sekielski porusza https://t.co/SYLiQV1L4s. sprawę kustosza Sanktuarium w Licheniu. Przypomnę, że najwyższym przełożonym, czyli generałem, tego księdza był w l. 1993–99 ks. Adam Boniecki. Rodzi się pytanie: Co zrobił red. nacz. @tygodnik, aby zwalczyć zło i pomóc ofiarom? pic.twitter.com/KrPy7H22Tj
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) May 11, 2019
– Film porusza m.in . sprawę kustosza Sanktuarium w Licheniu. Przypomnę, że najwyższym przełożonym, czyli generałem, tego księdza był w latach 1993–99 ks. Adam Boniecki. Rodzi się pytanie: Co zrobił redaktor naczelny „Tygodnika Powszechnego”, aby zwalczyć zło i pomóc ofiarom? (…) Mam nadzieję, że były szef „Tygodnika Powszechnego”, który ciągle zadaje trudne pytania Kościołowi, odpowie sam, bez podpowiedzi Michnika – napisał na Twitterze ks. Isakowicz-Zaleski.
Moje pytania do ks. Bonieckiego, b. generała @marianiepl, w szeregach których działał ks-pedofil, lewicowa @Wyborcza_Krakow nazywa "atakiem". Co za histeria! Mam nadzieję, że b. szef @tygodnik, który ciagle zadawaje trudne pytania #Koscioł, odpowie sam, bez podopowiedzi Michnika? https://t.co/o3Lk3DCJ77
— Isakowicz-Zaleski (@IsakowiczZalesk) May 12, 2019
Do sprawy, na łamach „Tygodnika Powszechnego” odniósł się sam ks. Boniecki.
Publikujemy oczekiwany komentarz ks. Adama Bonieckiego po premierze filmu #TylkoNieMowNikomu https://t.co/J8oinEBAaF
— Tygodnik Powszechny (@tygodnik) May 13, 2019
– W filmie pojawia się też wątek ks. Eugeniusza M., byłego kustosza Lichenia. Z mojego zgromadzenia. Ofiara opowiada, że była przez niego molestowana prawie 40 lat temu, „jakoś zaraz po ogłoszeniu stanu wojennego”. Nie byłem wtedy jeszcze przełożonym generalnym, pracowałem w Rzymie, jako redaktor naczelny polskiego wydania „L’Osservatore Romano”. Takimi przypadkami z natury rzeczy zajmuje się przełożony prowincji w danym kraju, nie generał, jednak przełożony generalny dwukrotnie w ciągu sześciu lat wizytuje wszystkie prowincje. Ja też, gdy pełniłem tę funkcję w latach 1993-99, wizytowałem. Sprawdziłem teraz: kiedy byłem generałem zakonu, ani do mnie, ani do prowincjała nie wpłynęła żadna informacja o nadużyciach księdza kustosza wobec nieletnich. Wpłynęło inne oskarżenie, które nie dotyczyło nieletnich – chodziło o molestowanie dorosłego mężczyzny, co oczywiście także wymagało interwencji. Jednak pokrzywdzony kategorycznie odmówił wniesienia formalnego oskarżenia. Dramatyczne rozmowy nie dały rezultatu. W żaden sposób nie można było kustoszowi winy udowodnić. Rozmawiałem z nim. Zdecydowanie wszystkiemu zaprzeczył. Żalił się, że jest ofiarą oszczerstw, nawet wskazywał ich autora, kogoś od lat pracującego za granicą. Postępowanie trwało dłużej niż urzędowanie moje i ówczesnego prowincjała, kontynuowali je nasi następcy. Ostatecznie kustosz najpierw został zdjęty z urzędu i wycofany z duszpasterstwa, potem – co w filmie oświadczył rzecznik obecnego prowincjała – został poddany wymaganym procedurom prawnym – złożył obszerne wyjaśnienia na łamach „Tygodnika Powszechnego”.
Źródło: Twitter / Tygodnik Powszechny