Szokujące słowa Zbigniewa Ziobry: “Nie mamy do czynienia z jakimś samobójstwem, w jakiejś zwykłej przypadkowej sprawie. Mamy do czynienia z trzecim z kolei samobójstwem w sprawie wyjątkowej”

“Nie mamy do czynienia z jakimś samobójstwem, w jakiejś zwykłej przypadkowej sprawie. Mamy do czynienia z trzecim z kolei samobójstwem w sprawie wyjątkowej, która przykuwa uwagę wszystkich Polaków, w której rodzą się wątpliwości co do zaangażowania ludzi władzy i polityków, mafii, chęć ukrycia rzeczywistych zleceniodawców tej sprawy” – mówił Zbigniew Ziobro.

“Jeśli dochodzi do trzeciego samobójstwa w sprawie, w której jest tyle wątpliwości, tyle niejasnych układów politycznych jest zainteresowanych, by wszystko nie wyszło na jaw, by materiały śledztwa nie zostały ujawnione, rodzi się pytanie o odpowiedzialność.”

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Jak z honorem minister zechce spojrzeć w oczy rodzinie i wyjaśnić kolejny tego rodzaju dramat i zdarzenie, które oddala nas, a nie przybliża, od wyjaśnienia tej sprawy? To jest kwestia pewnego honorowego wyjścia, które minister być może sam będzie rozważał, bo zasady honoru powinny obowiązywać w pierwszej kolejności osoby pełniące najwyższe funkcje publiczne.”

“Możemy podejrzewać, że minister ma jednak odrobinkę poczucia odpowiedzialności za słowa, które publicznie składał, za obietnice, gwarancje, że bierze odpowiedzialność za to śledztwo i za to kolejne wydarzenie, o którym zapewniał, że już się nie powtórzy – podkreślił.”

Ale te słowa wypowiadał nie jako minister sprawiedliwości, ale jako poseł PiS dziesięć lat temu, w sprawie zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Czy dzisiaj te szokujące słowa powiedziałby sam do siebie. Czy przypomni sobie, jak składał tego typu deklaracje? To wątpliwe – sprawa Kosteckiego jest raczej ponad możliwości ministra.

źródło: RMF FM