Kaczyńskiego obleciał strach
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– To są kandydatury z naszego punktu widzenia mniej więcej równoważne. Ani jeden, ani drugi z tych panów nie nadają się na stanowisko prezydenta – tak Jarosław Kaczyński ocenił Rafała Trzaskowskiego oraz Radosława Sikorskiego, którzy mieliby zastąpić Małgorzatę Kidawę-Błońską w wyścigu o fotel prezydencki.
– Ci panowie się między sobą różnią, ale z punktu widzenia wszystkich Polaków, to nie ma większego znaczenia. Nie daj Panie Boże, żeby ci ludzie mieli wpływ na cały kraj. Nie będę opisywał skutków, bo nie chcę być tutaj niegrzeczny – mówił Kaczyński.
Panu Kaczyńskiemu przypomnijmy więc jedno zdjęcie, będące kwintesencją jego współpracy z Radosławem Sikorskim.
Źródło: onet.pl