Sebastianowi Kalecie znów nie wyszło. Chciał zaatakować Trzaskowskiego, nadział się na potężną ripostę

Wiceminister Seba w opałach. Chciał przypomnieć prezydentowi Trzaskowskiemu o jego obietnicach, zapomniał jednak o tych, które złożył rząd PiS. Więc panie wice mini przypominamy: sądy miały działać sprawniej, sprawy miały trwać krócej a świat miał być piękniejszy. Tymczasem kwitnie nepotyzm, korupcja i kolesiostwo na szczytach władzy.

Wiceminister Seba doczekał się też odpowiedzi ze strony internautów, którzy przypomnieli mu, że Solidarna (głównie wobec siebie) Polska obiecywała brak podwyżek podatków oraz obniżenie VAT.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Coś nie wyszło panie wice mini ster… Coś nie wyszło. Która to już pana wpadka?