Kaczyński rozgrywa koalicjantów. “Bezkarność plus” w zamian za stołki

Rekonstrukcja rządu nadchodzi

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zapadają właśnie kluczowe ustalenia w sprawie rekonstrukcji rządu. Wiadomo już, ile ministerstw zostanie zlikwidowanych oraz jakie teki otrzymają koalicjanci PiS. Do rządu na pewno wraca Jarosław Gowin, ale nie na zajmowane wcześniej stanowisko ministra nauki. Skazywaną dotychczas na odejście wicepremier Jadwigę Emilewicz broni Mateusz Morawiecki i chce jej dać funkcję w Kancelarii Premiera.

Według koalicyjnych ustaleń ministerstw ma być ostatecznie 14. Zniknąć lub zostać wchłonięte przez większe resorty mają m.in. ministerstwa sportu, cyfryzacji, gospodarki morskiej, klimatu, edukacji czy funduszy i polityki regionalnej.

PiS dał koalicjantom bardzo mocno do zrozumienia, że oczekuje od nich poparcia dwóch kontrowersyjnych projektów: zakazu hodowli zwierząt futerkowych oraz tzw. ustawy „bezkarność plus”. W trakcie rozmów Kaczyński miał wcześniej zasugerować, że jeśli nie będzie postępów w rozmowach, trzeba będzie się zastanowić nad powołaniem wicepremiera, który pogodzi wszystkich i umożliwi rządzenie. Odebrano to jak zapowiedź wejścia do rządu samego prezesa PiS.

Źródło: onet.pl