Kaczyński z pogardą myśli o swoich koalicjantach. Ci już nie mogą udawać, że o tym nie wiedzą

Nastroje w Zjednoczonej Prawicy są podłe. Nie tylko dlatego, że nie udało osiągnąć się porozumienia dotyczącego rekonstrukcji rządu, grożą wcześniejsze wybory i utrata lukratywnych posadek.

Także dlatego, że całkiem przypadkiem ujawniono, co tak naprawdę Jarosław Kaczyński myśli o ludziach, z którymi musi codziennie współpracować.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Dzisiaj na zgromadzeniu klubu parlamentarnego PiS-u, bez koalicjantów, kiedy Jarosław Kaczyński mówił o tym, że ogon nie będzie merdał psem – z tego, co słyszę od ludzi, którzy tam byli – otrzymał gromkie owacje – powiedział antenie TVN24 Marcin Makowski, dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”.

Ciekawe, ile jeszcze zniosą „politycy” z Solidarnej Polski i Porozumienia, byle tylko utrzymać się przy rządowych apanażach?