PiS skonfliktował nas również z Ukrainą. Polski rząd nie ma już przyjaciół

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN. Teraz media na Ukrainie zastanawiają się, czy zapomnieć o roli Warszawy jako adwokata Kijowa, czy nadal z nią współpracować.

Nowelizacja przewiduje penalizację negowania zbrodni ukraińskich nacjonalistów. We wtorek parlament Ukrainy przyjął oświadczenie, w którym zaprotestował przeciwko porównywaniu “bojowników o niepodległość Ukrainy ze zbrodniami dwóch reżimów totalitarnych XX wieku, nazistowskiego i komunistycznego”.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Stosunki Ukrainy z Polską rozsypują się jak domek z kart – pisze publicysta gazety internetowej “Europejska Prawda” Anatolij Marcynowski. Jego zdaniem ustawa o IPN nie zamrozi całkowicie relacji Kijowa z Warszawą, gdyż odbywają się one na zbyt wielu płaszczyznach, jednak – jak zaznacza – “oczywiste jest, że obecne problemy będą miały wpływ na dziedziny pozapolityczne”.

“Ukraina powinna zapomnieć o Polsce w roli bezinteresownego adwokata Kijowa i w końcu przestać straszyć ją Rosją” – napisał z kolei publicysta państwowej agencji informacyjnej Ukrinform Jurij Sanduł. Według niego Polska jako adwokat Ukrainy “jest już mitem”.

Źródło: RMF FM, Twitter,