Partia donosów i strachu. Tak lokalni działacze PiS walczą o stołki

kaczynski

Każda okazja jest dobra do dostarczenia niewygodnych informacji o działaniach wrogiego polityka. Jak informuje FAKT jedna z lokalnych działaczek z Konina wykorzystała miesięcznicę smoleńską, by dostarczyć donos na jednego z posłów. To nie pierwsza taka sytuacja w PiS.

Podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej prezes PiS Jarosław Kaczyński otrzymał od działaczki z Konina, Zofii Itman, plik dokumentów w foliowej koszulce. Jak donosi “Fakt”, to donos na posła Witolda Czarneckiego. Itman była dyrektorką jego biura – wcześniej współpracowali, teraz dzieli ich konflikt.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Każdy coś ma na każdego – mówi w rozmowie z “Faktem” polityk partii i dodaje, że Kaczyński “wszystko musi wiedzieć” także o sprawach, które dotyczą lokalnych działaczy. Zdaniem informatora “prezesa najbardziej złoszczą informacje o tym, że jakiś działacz kradnie, albo, że ma kochanki, rozwodzi się lub bije żonę, czyli ‘obyczajówka'”.

Tabloid przypomina najsłynniejsze donosy do prezesa PiS, czyli informacje o kłopotach rodzinnych Ludwika Dorna, czy sprawę alimentów Przemysława Gosiewskiego. Jarosław Kaczyński był również informowany o “nieobyczajnym prowadzeniu i chciwości” Adama Bielana oraz Michała Kamińskiego.

Donosy są przekazywane na różne sposoby. Niektórzy dostarczają informacje najbliższym współpracownikom Kaczyńskiego lub samemu prezesowi. Donosy są wykorzystywane w stosownym czasie albo pokazywane “pokapowanemu” politykowi.

“Taki delikwent zostaje wezwany nagle, widzi, że prezes jest zły, ma jakieś papiery na stole. Wtedy Kaczyński nagle wychodzi. A delikwent ma czas przeczytać donosik. Po chwili prezes wraca. No i co? Delikwent za przeproszeniem ‘robi w majty i sypie'” – opowiada tabloidowi jeden z polityków.

Źródło: Fakt