Zemsta Ziobry. Sędzia Tuleya odcięty od orzekania

Sędziego nie wpuszczono na salę rozpraw

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sędzia Igor Tuleya, któremu w środę 18 listopada Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyliła immunitet i zawiesiła w orzekaniu, pojawił się rano w warszawskim Sądzie Okręgowym, by spróbować normalnie orzekać. Tuleya nie uznaje decyzji Izby. Nie został jednak wpuszczony na swoją salę rozpraw, a jego sprawy zostały zdjęte z wokandy.

Prokuratura chce postawić Tuleyi zarzuty karne, dlatego wnosiła o uchylenie immunitetu. Postanowiono też o obniżeniu sędziemu wynagrodzenia o 25 proc.

Sprawy, w których orzekał sędzia Tuleya zapewne będą prowadzone od początku, bo tego wymaga zasada niezmienności składu sędziowskiego. Rozprawa, do której nie doszło, dotyczy sprawy liczącej 200 tomów akt, przesłuchano w niej 150 świadków. Teraz wszystkie te procedury trzeba będzie powtórzyć.

– Powiem wprost, wydane przez Izbę Dyscyplinarną SN orzeczenie dotyczące sędziego Igora Tuleyi nie jest orzeczeniem legalnym – komentował prof. Marek Safjan, sędzia TSUE i były prezes Trybunału Konstytucyjnego. – My to wiemy, ale wobec faktów dokonanych stajemy się bezradni.

Źródło: onet.pl