Poseł PSL zaorał pisowską narrację o Nord Stream 2. W studiu TVP zapanowała konsternacja

W programie Woronicza 17 trwała w najlepsze dyskusja na temat Nord Stream 2. Politycy układu władzy i ich klakierzy z mediów powtarzali zgrane opowieści o tym, jak to Nord Stream 2 jest szkodliwy dla Polski gdy poseł Paweł Bejda z PSL włączył się w dyskusję i kompletnie zmienił przebieg programu.

Bejda przypomniał bowiem, że sprawa gazu, który będzie przesyłany rurociągiem jest mocno nieaktualna. Cała Europa stawia na wodór, także polski rząd przyjmuje Stategię Wodorową i w ciągu najbliższych lat cała gospodarka oparta na paliwach typu gaz będzie za europejskie pieniądze przestawianą na ekologiczne paliwo, które produkowane ma być z odnawialnych źródeł energii – przypomniał Bejda. W tej sytuacji Nord Stream 2 to projekt przeszłości.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


I w ciągu kilku chwil atmosfera w studiu telewizyjnym mocno się zmieniła. Przedstawicielom władzy nie wypada atakować wodoru, bo rząd stara się (nieudolnie, ale coś jednak robi) przyjąć i zagospodarować środki europejskie na tworzenie czystych źródeł energii a wodór może być dla Polski szansą na całkowite uniezależnienie się energetyczne. Podobnie zresztą dla innych krajów.

źródło: TVP Info