Nie dla Polexitu! Kosiniak-Kamysz: opozycja musi przejąć rolę ministra spraw zagranicznych i ratować Polskę

Na debacie o polityce zagranicznej w Sejmie zabrakło ministra spraw zagranicznych, zabrakło premiera. Abdykowali. Mocne przemówienie wygłosił za to Władysław Kosiniak-Kamysz. Przypomniał po co Polska wchodziła do Unii Europejskiej i stanął w obronie naszej obecności we wspólnocie.

“Widać jak potrzebna była debata o polityce zagranicznych w tej izbie. Nie ma już w zwyczaju exposè odpowiedzialnego za nią ministra. Dlatego jeśli rządzący się nie wywiązują ze swoich zobowiązań, to opozycja musi przejąć inicjatywę. Tak było dziś.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Drodzy państwo z PiS. Po tej stronie są ugrupowania, które walnie się przyczyniły do polskiej obecności UE i NATO. Jestem z jednego środowiska politycznego, ale wymieniam wszystkich zasłużonych. Nie zakłamuję historii. Wy próbujecie wymazać prawdę.

Nie zaprzeczyliście z tej mównicy tego, co mówił Ziobro. Sprzeciwiacie się polskiej racji stanu, którą jest dziś obecność w sojuszach, dbanie o wspólnotę narodową i współpracę w najważniejszych sprawach.

Jeżeli rząd abdykował w polityce zagranicznej, premierem stał się Ziobro, a ministrem spraw zagranicznych poseł Kowalski, to musimy reagować. Dbamy o Polskę. Z tego obowiązku nikt nas nie zwolni. Nie będziecie nikomu odbierać patriotyzmu” – mówił w Sejmie Kosiniak-Kamysz. 

Ludowcy zdecydowanie sprzeciwiają się pomysłom Solidarnej Polski i PiS by wyjść z Unii Europejskiej. Podkreślają, że to zagrożenie dla bezpieczeństwa naszego kraju i ogromne straty m.in. dla rolników, firm oraz zwykłych ludzi. Ostrzegają przed gigantycznym kryzysem, który wywoła taka decyzja i wojną domową, do której mogą doprowadzić działania nieodpowiedzialnych polityków.