Wysokie mandaty miały zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. Okazuje się, że wypadków jest więcej a poprawy bezpieczeństwa brak. Tak wyglądają wszystkie pisowskie pomysły. Tworzą je ludzie, którzy są nieudacznikami i niszczą nasze państwo.
Surowe prawo i duże mandaty miały spowodować, że na drogach będzie bezpiecznie. Jest dokładnie odwrotnie. Wypadków jest coraz więcej, rośnie więc liczba poszkodowanych i ofiar. Przyznaje to oficjalnie policja. Tymczasem pomysłodawcy zwiększenia mandatów siedzą jak zwykle cicho.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Mandaty podwyższono z zupełnie innego powodu, niż to oficjalnie tłumaczył jeden z drugim pisowskim ministrem. Chodzi po prostu o pieniądze do budżetu państwa. Ot i cała tajemnica. Bezpieczeństwo nikogo nie obchodzi, liczy się to, ile da się od ludzi dodatkowo wyciągnąć.
Pisowska logika i głupota polityków władzy.