[Counter-Box id="1"]

Nie milkną komentarze po wczorajszej próbie samospalenia się mężczyzny w centrum Warszawy. Według listu, który przy nim znaleziono, był to protest przeciwko polityce, jaką prowadzi PiS. Politycy tej partii nabrali wody w usta i nie chcą komentować tego wydarzenia. Jednak internauci nie zawiedli i przypomnieli słowa lidera PiS.

“Chcę bardzo mocno podkreślić, że za te wydarzenia będzie odpowiadała władza […] Mamy do czynienia z narastającym dramatem społecznym, któremu obecna władza nie potrafi, nie chce się przeciwstawić – mówił Jarosław Kaczyński – Nie można nad tego rodzaju wydarzeniami przechodzić do porządku dziennego […] Przyczyną samopodpaleń była dezaprobata dla wszystkiego, co się w Polsce dzieje.”

Reklamy

Wygląda na to, że słowa te, niczym bumerang, wróciły do ugrupowania rządzącego. Oby tego typu dramatyczne wydarzenia już się nie powtórzyły. Poparzony mężczyzna przebywa w szpitalu w bardzo ciężkim stanie. W tej sprawie prokuratura wszczęła śledztwo.

Warto podkreślić, że zdaniem eksperta, psychologa społecznego z Uniwersytetu SWPS w Sopocie, desperacki akt nosi wszelkie znamiona protestu politycznego. A my się obawiamy, że jeżeli nic się nie zmieni, to będziemy mieli kolejne, dramatyczne wydarzenia. W tej całej tragedii najsmutniejsze jest to, że do ataku na mężczyznę ruszyły zastępy internetowych trolli układu rządzącego. W naszej ocenie to nie tylko wielki wstyd dla PiS, ale też hańba dla człowieczeństwa rzucających kalumnie osób i największa chyba niegodziwość.

Poprzedni artykułPolacy mają dość układu rządzącego? Opozycja triumfuje w najnowszym sondażu
Następny artykułMetody władzy. Zwolnili dziennikarza polskiego radia z ujawnienie wewnętrznego sondażu