Kaczyńskiego trzymają się żarty. Stworzył „listy śmierci”

Jarosław Kaczyński próbuje przekonywać, że PiS wygra zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. Partia ma być gotowa jak nigdy wcześniej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Te listy, które układamy do europarlamentu, no to będą – jak to się mówi – listy śmierci – oświadczył lider PiS w rozmowie z Anitą Gargas.

– Wszystko, co mocne będzie tam włożone, ale oczywiście przy przyjęciu pewnych realiów. Listy będą bardzo mocne; wszystko co możemy rzucić do walki, będzie rzucone. A jaki będzie efekt, zobaczymy – dodał.

No cóż, patrząc po sondażach, gdzie poparcie dla PiS spada z badania na badanie, możemy przewidzieć efekt. Będzie lanie, aż miło będzie patrzeć.