
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski skrytykował w oficjalnym piśmie projekt utworzenia Rady Służby Zagranicznej. W piśmie opatrzonym jako „pilne” odniósł się do proponowanych przez posłów PiS poprawek do ustawy – donosi Polska Agencja Prasowa.
„Wielce wątpliwa, przede wszystkim w zakresie zgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, a także celowości i formuły, jest propozycja poselska dotycząca utworzenia Rady Służby Zagranicznej (…)” – napisał szef MSZ.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Minister Waszczykowski masakruje pisowska ustawę o służbie zagranicznej. Stwierdza ze zmienia porządek konstytucyjny w Polsce. Trwa komisja pic.twitter.com/w4p184r2us
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) November 9, 2017
Waszczykowski podkreślił, że wedle konstytucji to prezydent stoi na straży suwerenności. Według ministra projekt godzi również w konstytucyjne prerogatywy szefa dyplomacji w zakresie koordynowania polityki zagranicznej. Po zmianach Rada byłaby organem zewnętrznym, który miałby pozakonstytucyjnie nadzorować część działań rządu.
Waszczykowski skrytykował również pomysł, by polską dyplomację współprowadziło… ministerstwo sprawiedliwości.
Panie Ministrze @MSZ_RP dziękuje. (Nowa Ustawa o służbie zagranicznej wielce wątpliwa w zakresie zgodności z konstytucja) pic.twitter.com/Lq4BdOP5Kf
— Piotr Apel (@piotrapel) November 9, 2017
„Jednoznacznie negatywnie należy ocenić poprawki przewidujące możliwość delegowania do MSZ sędziów i tworzenia w polskich placówkach zagranicznych wydziałów i zespołów zadaniowych podległych Ministrowi Sprawiedliwości (…). Prowadzi to bowiem do sytuacji, w której niepodlegający Ministrowi Spraw Zagranicznych sędziowie wykonywaliby zadania służby zagranicznej, którą ten minister kieruje” – napisał w piśmie.
„Co wy robicie?” – grzmiała opozycja. Sławomir Nitras (PO), który zasiada w komisji spraw zagranicznych ocenił, że projektowane zmiany „są kuriozalne”. To jest likwidacja polskiej dyplomacji w bardzo trudnych czasach, kiedy przed polską dyplomacją są liczne wyzwania, takie jak zbliżające się negocjacje kolejnego unijnego budżetu – twierdził poseł.
„Posłowie komisji edukacji przyjęliby, że wszyscy nauczyciele tracą uprawnienia, które nabyli latami” – argumentował Nitras. „A gdyby tu stało przedszkole?” – odpowiedział pytaniem Dominik Tarczyński z PiS-u. „To pan by się do niego idealnie nadawał” – odpowiedział poseł Platformy.
Po burzliwej debacie połączone sejmowe komisje spraw zagranicznych i ustawodawcza opowiedziały się w czwartek za przyjęciem rządowego projektu ustawy o służbie zagranicznej z poprawkami wprowadzonymi przez posłów. Teraz projekt trafi do drugiego czytania w Sejmie.
„Jesteśmy po bulwersującym i skandalicznym przebiegu komisji spraw zagranicznych. To posiedzenie było związane z naciskiem klubu PiS, wbrew opiniom MSZ i przy braku opinii i obecności przedstawicieli Kancelarii Prezydenta” – powidział na konferencji prasowej w Sejmie członek komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki (PO). W jego ocenie, proponowane w poprawkach zmiany „zdemolują zwierzchnictwo MSZ-u i prezydenta nad realnym prowadzeniem polityki zagranicznej” i przekazują je do „partyjnej Rady”, która – jak mówił „ma gwarantować politykę zgodną z opcją PiS”. Zdaniem Halickiego taka zmiana jest nadużyciem i zagraża polskiej racji stanu.
Źródło: PAP, WP, Interia, RMF.FM