
Kancelaria adwokacka ściśle związana z PiS brała udział w transakcji kupna kolekcji Czartoryskich. Tak twierdzą posłowie PO i jak informuje gazeta.pl zawiadamiają prokuraturę oraz CBA.
Posłowie PO poinformowali o związkach gdańskiej kancelarii GKK z transakcją, podczas której doszło do zakupu kolekcji Czartoryskich. Według nich to właśnie ta kancelaria opiniowała zmiany w statucie fundacji. Według polityków kancelaria GKK prawnie związana jest z PiS, ponadto w siedzibie kancelarii zarejestrowana została spółka Solvere.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
I to jest prawdziwe bum.
W traksakcji 500mln. – Liechtenstein – pojawia się prawnik z gdańskiej kancelarii GKK. Opiniował zmiany w statucie fundacji. Z tysięcy prawników akurat on. GKK, to zaufana kancelaria PiS – w jej gdańskiej siedzibie zarejestrowano w 2017 #Solvere 🙂— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) April 18, 2018
„PiS bardzo wiele mówi o tym, że pieniądze różnych korporacji wypływają za granicę, ale PiS dopuścił do sytuacji w której 500 mln zł popłynęło do fundacji w Liechtensteinie” – powiedział Krzysztof Brejza z PO.
Platforma chce teraz „zbadać rolę wicepremiera Glińskiego, który skierował do księcia Czartoryskiego specjalną propozycję zakupu”.
❗️ Mamy do czynienia z niebywałym skandalem! W tle #AferaGlińskiego pojawia się zaprzyjaźniona z J. #Kaczyński.m kancelaria!
Politycy #PiS będą to musieli wyjaśnić! @ArkadiuszMyrcha @KrzysztofBrejza @PawelOlszewski pic.twitter.com/BCfeFUbUKR— Platforma NEWS 🇵🇱✌️ (@NewsPlatforma) April 18, 2018
Z kolei Arkadiusz Myrcha stwierdził, że kolekcja, którą państwo odkupiło od rodziny Czartoryskich i tak nie mogła opuścić kraju.
Panie Min. Gliński – Lista Skarbów Dziedzictwa nakłada na właściciela ostre warunki przechowywania dzieł, ale i możliwość przyznania ogromnych dotacji. Nakłada także zakaz wywożenia bez zgody Ministra. Wywłaszczyć można tylko w skrajnych przypadkach zaniedbań właściciela.
— Arkadiusz Myrcha ✌️ (@ArkadiuszMyrcha) April 18, 2018
Według wicepremiera sprawa transakcji „wygląda sensacyjnie z punktu widzenia dziennikarstwa tabloidowego”. Gliński zapewnił podczas konferencji, że „resort kultury zabezpieczył interes polskiego podatnika doprowadzając do transakcji w szczególnych okolicznościach”. To samo napisał na Twitterze.
Kupując kolekcje Czartoryskich zabezpieczyliśmy interes Polski. Rozwiązaliśmy problem, który był podnoszony przez polskich muzealników. Nasi poprzednicy próbowali doprowadzić do kupna kolekcji, ale im się to nie udało. @MKiDN_GOV_PL
— Piotr Gliński (@PiotrGlinski) April 18, 2018
Opozycja, dziennikarze i onternauci skomentowali błyskawicznie.
Czartoryscy nie mogli wywieźć Damy z Łasiczką z PL, żeby ją sprzedać, bo nie dostaliby zgody na wywóz obrazu. Sprzedali ją więc w PL i wywieźli pieniądze.
Cała reszta to dym robiony przez rząd, który totalnie dał ciała. No, ale to pół miliarda publiczne, czyli niczyje.
— Bartosz Węglarczyk 🇵🇱🇪🇺🇺🇸 (@bweglarczyk) April 18, 2018
.kiedy odkupicie Zamość od Zamoyskich…
— grzegorz stypulkowsk (@GStypulkowsk) April 18, 2018
Premier Gliński nieźle zabezpieczył interes Lichtensteinu. Pani Tamara Czartoryska mówi, że to było ukartowane. Jakieś zeznania w charakterze świadka? https://t.co/4fYjVoDI5S
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) April 18, 2018
Polska Fundacja Narodowa szuka nowych sposobów marnotrawienia publicznego grosza. A może skorzysta z doradztwa Fundacji Czartoryskich, oczywiście pod czujnym okiem premiera Glińskiego?
— Janusz Lewandowski (@J_Lewandowski) April 18, 2018
Pod koniec 2016 roku podpisano umowę między Ministerstwem Kultury a Fundacją Książąt Czartoryskich, która finalizowała zakup obrazu „Dama z gronostajem” i innych dzieł ze zbiorów fundacji, łącznie 86 tys. obiektów muzealnych. W sumie na konto Fundacji wpłynęło 100 milionów euro.
Ponad rok po transakcji fundacja wystąpiła z wnioskiem o ogłoszenie likwidacji z powodu braku środków, zapewniając, że wypełniła zadania statutowe. Jednocześnie przyznała, że pieniądze ze sprzedaży dzieł sztuki ulokowała w nowej fundacji „Le Jour Viendra” z siedzibą w Liechtensteinie.
Posłowie Platformy Obywatelskiej zapowiedzieli złożenie wniosków do Prokuratora Generalnego i do CBA w sprawie Fundacji Książąt Czartoryskich. Według nich należy zbadać, czy nie doszło do wyrządzenia szkody w interesie publicznym poprzez „wykreowanie sztucznej potrzeby zakupu kolekcji” w celu wytransferowania około 500 milionów złotych za granicę.
Źródło: gazeta.pl, Twitter,