Funkcjonariusze przyjechali radiowozem przed budynek, gdzie odbyło się spotkanie z posłem PiS, prokuratorem z czasów stanu wojennego, Stanisławem Piotrowiczem. Zatrzymali jednego z mieszkańców i spisali jego dane. Powód? Zadawał niewygodne pytania.
Mieszkaniec Witnicy podczas spotkania zadał Piotrowiczowi kilka pytań. Obnażał też głoszone przez prokuratora stanu wojennego nieprawdy, m.in. uznawanie za fakt historyczny fragmentu beletrystycznej książki, dotyczącego carycy Katarzyny i jej rzekomego wpływu na politykę kanclerz Angeli Merkel.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Pytanie pisowskich polityków szkodzi zdrowiu.
RT @ALetkiewicz: @Polskawruinie1 … Tego Pana spisywała @PolskaPolicja po tym spotkaniu z zaplutym komuchem #Piotrowicz'em. …. Czy doniósł ktoś z #PiS'iągów z sali, czy sam #komuch …. nie wiadomo. ….. pic.twitter.com/ESiGNVColh— Paweł Wimmer (@Wimmer) June 3, 2018
https://twitter.com/Polskawruinie1/status/1003357570973569024
Całe spotkanie można obejrzeć tutaj:
Źródło: Facebook, Twitter,