Sąd kontrolowany przez Ziobro nie skazał posła PiS za znęcanie się nad żoną. Damski bokser niewinny?

Szarpał żonę i wykręcał jej ręce, ale od sądu usłyszał, że jest winny, ale nieszkodliwy, bo nie bił, a jedynie szarpał. Żona posła PiS Łukasza Zbonikowskiego ma “poczucie niesprawiedliwości”.

Poseł Łukasz Zbonikowski przed sądem w Toruniu wygrał, bo jak sam przyznał – sąd uniewinnił go od zarzutów. Sąd uznał, że poseł nie bił żony, a jedynie ją szarpał i wykręcał rękę, by odebrać telefon. Sprawę umorzył, bo zdaniem sędziów społeczna szkodliwość była znikoma. Z takim punktem widzenia sprawy nie zgadza się żona posła. “Dla mnie jest to niezrozumiałe, bo to jest danie przyzwolenia na to że można traktować ludzi w taki sposób” – powiedziała Monika Zbonikowska, która z oskarżeń o przemoc się nie wycofała. “Mam poczucie niesprawiedliwości. Wprawdzie część czynów zostało uznanych. Sąd nie miał wątpliwości, że doszło do naruszenia mojej nietykalności cielesnej, ale z niewiadomych przyczyn uznał te czyny za nisko szkodliwe. Poseł PiS będzie musiał pokryć jedynie koszty procesu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“To jest taki sygnał dla tych, którzy stosują mniej lub bardziej dotkliwe formy przemocy, że to co robią nie spotka się z reakcją organów wymiaru sprawiedliwości” – stwierdziła Urszula Nowakowska z Centrum Praw Kobiet.

Źródło: Fakty TVN