Pieniądze wygrają?
Od kilku do kilkunastu pracowników „Do Rzeczy” i „Wprost” rozważa odejście z firm Michała L. do końca marca. Wydawca tygodników usłyszał m.in. zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Dziś sąd zadecyduje o wniosku prokuratury o tymczasowe aresztowanie L.
Jednak według naszych informatorów część pracowników może zostać. Nie bez znaczenia są tu wysokie pensje, które pracownicy tygodników zawdzięczają licznym reklamom spółek skarbu państwa. Dla Michała L. pracują m.in. Cezary Gmyz, Rafał Ziemkiewicz czy Sławomir Cenckiewicz.
Źródło: Twitter