“To jest jednak niewiarygodne w jakie gówno wdepnęliśmy 4 lata temu. Przekonali się o tym sędziowie, lekarze, dzisiaj przekonują się nauczyciele. Zdeptać, znieważyć każdego kto ośmiela się im przeciwstawić to ich jedyny cel. Jak teraz wspólnie nie zdamy tego egzaminu to już po nas.” – skomentował bieżącą sytuację polityczną w Polsce jeden z internautów.
To jest jednak niewiarygodne w jakie gówno wdepnęliśmy 4 lata temu. Przekonali się o tym sędziowie, lekarze, dzisiaj przekonują się nauczyciele. Zdeptać, znieważyć każdego kto ośmiela się im przeciwstawić to ich jedyny cel. Jak teraz wspólnie nie zdamy tego egzaminu to już po nas
— Przemo75 (@Przem75) April 13, 2019
Wszystkie te działania mają wspólny mianownik – to walka z autorytetami, ludźmi mądrymi, inteligencją. I nasuwają się tutaj, szczególnie po słowach pisowskiego senatora Biereckiego, bardzo smutne skojarzenia z historią II Wojny Światowej.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Chyba, że układ władzy po prostu zwariował, walcząc o zachowanie swoich stołków. Ale naprawdę jest to haniebne i niegodne, żeby w XXI wieku, w “sercu Europy”, jak to mówi PiS, posługiwano się tak obrzydliwymi metodami dla zachowania władzy: kłamstwa, pomówienia, ataki personalne – to jest dzisiejsza codzienność. Gdy Wy czytacie te słowa, gdzieś pisowski troll wysyła kolejne spreparowane nienawistne komunikaty o kolejnym urojonym wrogi. I co gorsza on nawet tak nie myśli – realizuje tylko linię partii. To przerażające, jak daleko zabrnęła władza!
Spirala nienawiści ma to do siebie, że prowadzi do tragedii. Morderstwo Pawła Adamowicza może nie być jedynym. Dlatego tak ważne jest, abyśmy odrzucili tą nienawiść i strach, który narzuca układ. Bo ci ludzie celowo i cynicznie grają na skrajnych emocjach, nie dlatego, że one są prawdziwe, tylko dlatego, że przez to osiągną swój cel.