Skandaliczny pomysł Kaczyńskiego. Podniebne loty luksusowym samolotem rządowym dla samych swoich za cenę biletu w klasie ekonomicznej?

To rozwścieczy Polaków: “Zwróciłem się do ministra obrony narodowej i szefa KPRM, a poproszę także prezydenta, by stworzyć przepisy regulujące loty służbowe. Chcemy, żeby w sytuacjach nieformalnych, gdy rodzina korzysta z przelotu, płacono cenę biletu rejsowego.” – powiedział Jarosław Kaczyński. Wypowiedź ta, zamiast ratować sytuację PiS, pogorszy jeszcze wizerunek tego ugrupowania. Dlaczego?

Koszt jednego krótkiego lotu rządowego luksusowego samolotu Gulfstream, jakiego używają też najbogatsi ludzie na śwecie, to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wynajęcie takiego samolotu dla przeciętnego Kowalskiego pozostaje w sferze marzeń. Tymczasem Kaczyński chce, by rodzina polityka płaciła za indywidualną obsługę, prywatny przelot… tyle co za bilet w klasie ekonomicznej. Czyli 100 razy mniej niż to naprawdę kosztuje. To szczyt bezczelności władzy.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Mówimy bowiem o luksusowym samolocie, z dedykowanymi pilotami, dedykowaną obsługą, specjalnymi posiłkami, ze statusem samolotu rządowego! A więc czymś w rodzaju podniebnej limuzyny, ze skórzanymi kanapami i priorytetem lotu.

Dla porównania wynajęcie malutkiego dwuosobowego samolotu typu Cessna z polotem, na pokładzie którego nie ma żadnych luksusów na godzinę lotu w aeroklubie to 800 złotych lub więcej.