To prawdziwa katastrofa ekologiczna i jedna z większych afer rządu PiS. W tle śmierć, groźne choroby i 10 mld złotych za zatruwanie powietrza w Polsce przez Niemców.

W obliczu awarii oczyszczalni Czajka w Warszawie warto przypomnieć, że PiS od czterech lat nie ma żadnych efektów działania w prawdopodobnie największej katastrofie ekologicznej w Polsce związanej z zatruwaniem powietrza. Chodzi o dieselgate – kilkaset tysięcy wadliwych niemieckich samochodów emituje śmiertelnie niebezpieczne tlenków azotu, wprowadzenie w błąd organów państwa oraz narażenie milionów Polaków na groźne choroby  układu oddechowego i przedwczesne zgony. Za to wszystko nawet 10 miliardów kary może grozić niemieckiemu koncernowi Volkswagen. Ale najwyraźniej Kaczyński boi się Niemców, bo nikogo do tej pory nie ukarano.

Wydaje się, że w tej sprawie odpowiedzialność za zaniechania polityków i urzędników oraz utratę przez Polskę nawet 10 miliardów złotych, które Volkswagen powinien zapłacić w formie kar, spada bezpośrednio na premiera Mateusza Morawieckiego. To on, wraz z ministrem Andrzejem Adamczykiem oraz prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, odpowiadają za brak skutecznych działań w obszarze ochrony powietrza.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przypomnijmy, w Polsce jeździ kilkaset tysięcy wadliwych samochodów, które produkują kilkadziesiąt razy więcej tlenków azotu, niż przewidują to normy. Niemiecki koncern oszukał klientów i władze homologacyjne, wmawiając im, że auta są ekologiczne i bezpieczne. Aby ukryć fakt oszustwa, zamontował tam urządzenia oszukujące testy spalin. Urzędnicy wiedzą o tym od jesieni 2015 roku, kiedy koncern Volkswagen przyznał się do oszustwa. Jednak do tej pory nie ma żadnych efektów ich działań.

Mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że tlenek azotu, który masowo produkowany jest w tych wadliwych samochodach,  jest bardzo niebezpieczny. Według badań naukowców, powoduje groźne choroby układu oddechowego oraz przyczynia się do przedwczesnych zgonów, nawet kilka tysięcy osób rocznie w naszym kraju! Dlatego Amerykanie doprowadzili do tego, że wszystkie niebezpieczne auta zostały odkupione od posiadaczy i usunięte z ulic. W  Polsce, PiS, który tak bardzo lubi mówić o reparacjach wojennych i odpowiedzialności Niemców, nie ma żadnych efektów w tej sprawie.

Dla milionów Polek i Polaków to prawdziwa katastrofa ekologiczna. Co roku powietrze w naszym kraju należy do najgorszych w Unii  Europejskiej. Jednak od czterech lat PiS najwyraźniej unika tej afery, pokazując swoją prawdziwą twarz – albo Kaczyński zwyczajnie boi się Niemców, albo… sprawę powinno bardzo wnikliwie zbadać CBA. Tyle, że swoich nie rusza. Co innego, gdyby odpowiadała za to opozycja. Jednak pechowo dla PiS afera wybuchła tuż po objęciu przez tą partię władzy, jesienią 2015 roku.