W weekend doszło do potężnej awarii przepompowni ścieków w Jaworznie. Ścieki przez wiele godzin wylewały się do rzeki Przemszy. Burmistrz Jaworzna był w 2014 i 2018 roku wybrany z poparciem PiS. Gdzie jest Mateusz Morawiecki, gdzie jest Michał Dworczyk?
“Czy ktoś będzie krzyczał, że to nowy Czarnobyl i że do Przemszy wyciskają “pisowskie nieczystości?” – skomentował sytuację Marek Migalski.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Czy mieszkańcy Jaworzna i mieszkający w okolicach Przemszy są mniej ważni dla Morawieckiego i Dworczyka od tych spod Warszawy? Dlaczego nie zwołano konferencji prasowej, dlaczego nie wykonano badań wody, dlaczego wojsko nie ruszyło z pomocą? Gdzie drony, zdjęcia satelitarne i atak trolli na burmistrza Jaworzna?
Pisowskie ścieki są najwidoczniej lepsze niż jakiekolwiek inne.
Na przykładzie awarii w Jaworznie widać, jaką hipokryzją wykazują się przedstawiciele układu władzy. Kiedy można zaatakować przeciwnika politycznego, atakują. Kiedy sprawa dotyczy swoich, siedzą cicho jak mysz pod miotłą.
Oburzająca hipokryzja!
Burmistrz Jaworzna był w 2014 i 2018 wybrany z poparciem PiS. Czy ktoś będzie krzyczał, że to nowy Czarnobyl i że do Przemszy wyciskają "pisowskie nieczystości"? Prawda, że nie? Mało jest Suskich po stronie demokratów. https://t.co/pPuNOhE5gd
— Marek Migalski (@mmigalski) September 15, 2019
źródło: Twitter