Niszczenie praworządności w Polsce to była zdrada. Pokazuje to przykład Szmydta

Sędzia Igor Tuleya przypomniał na antenie TVN 24 aferę związaną z tzw. grupą „Kasta”. Latem 2019 r. portal Onet podał, że grupa współpracowników Łukasza Piebiaka, wiceministra sprawiedliwości na jednym z komunikatorów wymieniała się pomysłami, jak uderzyć w niezależnych sędziów. Którzy sprzeciwiali się deformom jakie PiS wprowadzał w sądach. Jednym z nich miał być Szmydt. Sam Piebiak zaprzecza, by taka grupa w ogóle istniała.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Zawsze miałem wątpliwości, czy ci skruszeni z afery hejterskiej są skruszeni w sposób szczery. Natomiast przypadek pana Szmydta pokazuje, że osoby skupione w grupie „Kasta” były zdrajcami Polski – powiedział w TVN24 sędzia Igor Tuleya – powiedział Igor Tuleya, sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie.

– Tak to wygląda, że to był scenariusz pisany cyrylicą. Dokładnie nie wiem, od kiedy istniała grupa „Kasta”. Od dobrych paru lat niszczenie praworządności, niszczenie trzeciej władzy, to jest scenariusz rosyjski – dodał.

Takie standardy sprawowania władzy zaprowadzał PiS nad Wisłą. I oni uznają siebie za patriotów?!