Dospawani do koryta.
Kancelaria Prezydenta nadal wynajmuje Markowi Kuchcińskiemu rządową willę, choć powinien ją opuścić dwa tygodnie temu – ujawniła „Rzeczpospolita”.
Już w sierpniu biuro prasowe Kancelarii Sejmu zapewniało, że zgodnie z „§ 4 pkt 1 umowy najmu lokal (Kuchcińskiego – red.) zostanie zwolniony przez najemcę w terminie 2 miesięcy od dnia zaprzestania wykonywania sprawowanej przez Niego funkcji”.
Co więcej – to Kancelaria Sejmu pokrywa koszty wynajmu.
Biuro prasowe Kancelarii Prezydenta wyjaśniło, że 8 października na wniosek Kancelarii Sejmu podpisano aneks „przedłużający termin zwolnienia lokalu przez osobę uprawnioną do 08.11.2019 r. (1 miesiąc)”. Dodano, że czynsz za miesiąc wynosi 4145,28 zł plus opłaty eksploatacyjne (średnio 855,67 zł/miesięcznie).
– Biuro prasowe prezydenta wyjaśniło nam, że Centrum Obsługi Kancelarii Prezydenta, jako wynajmujący, rozlicza się w tej sprawie z Kancelarią Sejmu, a nie Kuchcińskim. Zapewniono nas jednak, że „najemca oświadczył w aneksie, że zgodnie z wnioskiem uprawnionego – czyli Pana Marszałka Kuchcińskiego, obciąży go kwotą z tytułu miesięcznego czynszu najmu lokalu”. Jako zwykłemu posłowi Markowi Kuchcińskiemu przysługuje zwrot kosztów wynajmu lokalu w Warszawie w wysokości 2,5 tys. zł. Nie wiadomo jednak, co z różnicą – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Źródło: Rzeczpospolita
