“Nie przejmuję się sms-ami od członków mojej rodziny, którzy mówią, że to wstyd. Dostałam sms, że nie podadzą mi ręki” – oświadczyła Elżbieta Chojna-Duch zdumionym dziennikarzom. Najwyraźniej rodzina ma więcej przyzwoitości niż kandydatka do Trybunału Konstytucyjnego.
Sprawa delegowania Chojny-Duch na sędziego Trybunału Konstytucyjnego wywołała niespodziewanie lawinę krytycznych komentarzy.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
źródło: Twitter
Chojna-Duch o reakcji na swoją nominację do TK: "Nie przejmuję się sms-ami od członków mojej rodziny, którzy mówią, że to wstyd. Dostałam sms, że nie podadzą mi ręki”.
— Mikołaj Wróbelek ™ (@MikiWrobelek_) November 5, 2019