Skok na pieniądze Polaków.
– PiS oszukał członków OFE i każe im w żywej gotówce zapłacić haracz, w dodatku wyższy niż dziesięcina, zniesiona na terenach polskich w XIX wieku. Jeśli średnio mamy na koncie po 10 tys. złotych, to wychodzi na to, że każdy odda PiS-owi 1500 złotych. Dlaczego? Żeby nie zabrakło na nagrody dla starych i nowych ministrów. Innego wytłumaczenia nie ma, a banialuki o podatku od emerytury to tylko kolejne kłamstwa PiS. Podatek płacimy od dochodu uzyskanego, a nie potencjalnego, z którego będziemy korzystać za 10, 20, a może 30 lat – wyjaśniła Izabela Leszczyna, była wiceminister finansów.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nie ma w tej ustawie (likwidującej #OFE) ani krzty troski rządzących o bezp. systemu emerytalnego, ani wysokość przyszłych emerytur, trudno jest odpowiedzieć na coraz częściej stawiane pytanie: IKE czy ZUS? 😱
Obiecany blog o #OFE już w @natematpl 👇https://t.co/tQ4zvAFqFG pic.twitter.com/4K7NbXN3Hq— Iza Leszczyna✌️🇵🇱 (@Leszczyna) November 11, 2019
Posłanka opozycji podkreśliła, że fakt nazwania tego podatku „opłatą przekształceniową” jest tylko „nieudolną próbą ukrycia faktu, że PiS kradnie nam 1/7 naszych oszczędności emerytalnych”. – I nie zawsze jest to 1,5 tys. złotych, bo jeśli masz np. 40-50 lat i jesteś kobietą, albo 45-55 lat i jesteś mężczyzną (czyli nie jesteście jeszcze w suwaku, który przez 10 lat stopniowo przenosi oszczędności z OFE na subkonto w ZUS), byliście zatrudnieni na umowie o pracę, nieźle zarabialiście, to twój haracz może wynieść nawet 12-15 tys. złotych – dodaje była wiceminister finansów.
Źródło: NaTemat