Pisowskie kłamstwo o państwie dobrobytu padło?! Jest tragicznie!

Jeśli zwolniono cię z pracy albo obniżono pensję, nie masz odłożonych pieniędzy, możesz za chwile wpaść w spirale biedy i głodu. Sytuacja z koronawirusem może potrwać wiele miesięcy. Tymczasem PiS wprowadza chyba najmniej sensowne w całej Europie rozwiązania, najmniej przyjazne dla pracowników i firm. Nic dziwnego, że ludzie masowo tracą pracę.

Morawiecki powiedział, że państwo ma pieniądze, by wytrzymać epidemię do maja. A co potem? Będzie kryzys jakiego jeszcze nie znaliśmy za naszego życia. Bieda, głód i zamieszki – o ile władza się nie opamięta.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przez pięć ostatnich lat byliśmy karmieni kłamstwami o tym, że pieniądze są na wszystko. Na Rydzyka, na TVP, na milionowe premie dla członków PiS. Że pieniędzy jest w bród i panuje powszechnych dobrobyt. Epidemia pokazała, że to było kłamstwo.

Gdzie do cholery są rękawiczki i maseczki dla szpitali? Gdzie są pieniądze z naszych składek zdrowotnych, które płaciliśmy na szpitale? Kto je ukradł? Gdzie je zabrano? Kto je przejadł? To poważne zarzuty wobec Kaczyńskiego, Szydło, Morawieckiego, Radziwiłła i Szumowskiego – całej tej zgrai, która dorwała się do władzy i opowiadała nam bajki. Płaciliśmy dużo, dostajemy kompletne nieprzygotowanie państwa do epidemii.

I tak Smoleńsk był początkiem PiS, kłamstwo smoleńskie rozbudziło emocje społeczne, tak pandemia koronawirusa jest końcem tej partii i początkiem rozliczeń. Rozliczać będziemy ich wszyscy, od przedsiębiorców po emerytów i rencistów.

źródło: Twitter