Homofobiczna kampania Dudy to odwrócenie uwagi od afer PiS
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Andrzej Duda wywołał burzę, mówiąc że LGBT to nie są ludzie – a ideologia. Zagrzmiało nie tylko w kraju, ale i za granicą. Prezydent – niezadowolony z tego, jak jego słowa są relacjonowane, zarzucił dziennikarzom wyrywanie myśli z kontekstu. W odpowiedzi ci zaproponowali spotkanie i wywiad.
Słowa Dudy przekazała w swojej depeszy Agencja Reutera. Jednocześnie zaznaczyła, że nie sprecyzował on, w jaki sposób jego wypowiedź została fałszywie przedstawiona.
„Każda z wymienionych przez pana redakcji chętnie wyśle reportera z kamerą do prezydenckiego pałacu, by dowiedzieć się, co pan miał na myśli, mówiąc że ideologia LGBT jest gorsza od komunistycznej indoktrynacji. Zgodzi się pan na taki wywiad” – zapytał Christian Davis, warszawski korespondent ” The Guardiana”.
Znamy język polski i słuchaliśmy dokładnie całego kontekstu. Ten kontekst jest paskudny – napisała Claudia Ciobanu, korespondentka również pisująca do „The Guardiana”.
Z kolei Daniel Tiles – piszący m.in. do „Foreign Policy” uważa, że żadna redakcja słów Dudy nie przeinaczyła. „Przetłumaczyłem całą jego przemowę, by każdy mógł wyrobić sobie swoje zdanie.”
Źródło: onet.pl