Andrzej Duda w swojej kampanii potępia upadek PGR. W ich miejsce powstały duże prywatne gospodarstwa – najnowocześniejsza część polskiego rolnictwa. Sowchozy i kołchozy ostały się – dzięki Łukaszence – jedynie na Białorusi. Nawet w Rosji ich nie ma – napisał profesor Leszek Balcerowicz.
Andrzej Duda w absurdalnym przemówieniu chciał grać na nostalgiach sprzed upadku komuny, gdy polska wieś była bardzo biedna a wręcz zrujnowana. Nikt nie chce powrotu PGRów – ludzie chcą lepszej pracy, wyższych płac i mniejszych podatków a nie kołchozów, stworzonych na wzór sowiecki, który w Polsce kompletnie się nie sprawdził.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Warto zauważyć, że PiS bardzo często odwołuje się do wzorców z czasów komunizmu w Polsce, chociaż nie mówi o tym wprost. Wiele osób uważa, że Kaczyński przywraca w Polsce system z PRL, w którym wszystko było podporządkowane jednej partii.
A.Duda w swojej kampanii potępia upadek PGR.W ich miejsce powstały duże prywatne gospodarstwa- najnowocześniejsza część polskiego rolnictwa.Sowchozy i kolchozy ostały się-dzięki Łukaszence- jedynie na Białorusi.Nawet w Rosji ich nie ma.
— Leszek Balcerowicz (@LBalcerowicz) July 3, 2020