Polska to dwa obozy? Płytkie myślenie zwolenników PiS

Są w Polsce dwa obozy – napisał Romuald Szeremietiew. I dalej uzasadnia, że postrzega jeden z nich jako patriotyczny a drugi obóz przebudowy obyczajowej. To bardzo płytkie myślenie, ale obrazuje schemat, którym posługują się zwolennicy PiS.

Przede wszystkim w Polsce nie ma żadnych dwóch obozów. Są setki, jeśli nie tysiące koncepcji, pomysłów, idei, które składają się na społeczeństwo i funkcjonowanie państwa. Dwa obozy to fikcja, wymyślona przez osoby, które chcą działać w myśl podziały my-oni. Ale tak na szczęście nie jest i nigdy nie będzie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Drugi błąd, który popełnia Szeremietiew to przypisywanie urojonemu obozowi PiS wizji jakiejś rzekomej nowoczesności. Wręcz przeciwnie, z nowoczesnością oni nie mają nic wspólnego. W sferze gospodarczej to najgorsza odmiana socjalizmu, ze wszystkimi grzechami, które można sobie wymyślić, włącznie z wielkimi absurdalnymi budowlami socjalizmu.  Sile państwo Kaczyńskiego to wszechwładny urzędnik, sterujący centralnie z Warszawy każdym przejawem gospodarki.

Bo jak można mówić o nowoczesności, kiedy rząd Mateusza Morawiecki obradował nad cenzurą aplikacji mobilnych. Miał zakazać Ubera i Taxify! To działo się bardzo niedawno. O jakiej nowoczesności mówimy, gdy w XXI wieku nie da się zagłosować przez internet a aplikacji mTożsamość nie respektuje się w Sejmie. Gdzie ów obiecany milion polskich samochodów elektrycznych? Nie ma nic.

Polska PiS to Polska tekturowa. Polska, którą chcę zmieniać setki, tysiące, dziesiątki tysięcy młodych ludzi, którzy nie dadzą się wtłoczyć w jakieś obozy. Dzisiejszy świat, o czym Szeremietiew zdaje się nie wiedzieć, to świat społeczności rozproszonej, indywidualności ale współpracującej, zespołów interdyscyplinarnych i rozwoju poprzez sieci.

Prymitywna wizja PiS jako jednego z dwóch obozów jest niedopuszczalna dla każdego inteligentnego człowieka. Te smutne kalki funkcjonują jednak w obiegu politycznym, zakłamując obraz rzeczywistości, czas więc, żebyśmy sobie zdali sprawę, że świat nie ma dwóch biegunów. Ma wiele odcieni i barw. To PiS chce sprowadzać naszą rzeczywistość do pojęcia czarne-białe. Ale są jeszcze odcienie szarości, kolory, subtelności, tonacje – i tego nam nie odbierzecie nigdy.