Posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska, zasiadająca w Sejmie nieprzerwanie od 1991 r. trafnie zdiagnozowała niechęć PiS do konwencji stambulskiej.
Przypomnijmy, że politycy rządzącej prawicy coraz śmielej mówią, że to porozumienie międzynarodowe zostanie przez Polskę wypowiedziane.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– W nowej odsłonie „dobrej zmiany” zaczynają od wypowiedzenia konwencji przeciw przemocy. Aż dziw, że przez 5 lat wytrzymali bez bicia i maltretowania żon i przyjaciółek. Widocznie Prezes nie do końca wiedział, co to za konwencja. Początek znamy, kto bądź co w kolejce… – napisała na Twitterze posłanka opozycji.
W nowej odsłonie „dobrej zmiany” zaczynają od wypowiedzenia konwencji przeciw przemocy. Aż dziw, że przez 5 lat wytrzymali bez bicia i maltretowania żon i przyjaciółek.Widocznie Prezes nie do końca wiedział co to za konwencja. Początek znamy, kto bądź co w kolejce…
— Iwona Śledzińska-Katarasińska (@ikatarasinska) July 18, 2020